Bardzo dziękuję za wkład pracy i w powtórzenie mojego tekstu w Pana komentarzu – ale to naprawdę niepotrzebne.
Przepraszam za wklejenie przedwczesne komentarza — chciałem zrobić jedynie podgląd, ale przyciski są obok siebie. :) A Pani przez to odpowiedziała na ledwie zaczętą notkę (zaczętą za pomocą przycisku “cytując”), która teraz, po edycji, inaczej wygląda.
Naprawdę nic innego Pan poza tym nie znalazł, czym dałoby się mocniej poprzeć Pana zarzut.
Ależ proszę prześledzić od początku naszą wymianę zdań. Bo mi naprawdę o to chodziło. Nie wyszukiwałem teraz na siłę czegoś do poparcia moich wątłych zarzutów, lecz odnalazłem fragment, do którego odnosiłem się od początku.
Pani Renato
Bardzo dziękuję za wkład pracy i w powtórzenie mojego tekstu w Pana komentarzu – ale to naprawdę niepotrzebne.
Przepraszam za wklejenie przedwczesne komentarza — chciałem zrobić jedynie podgląd, ale przyciski są obok siebie. :) A Pani przez to odpowiedziała na ledwie zaczętą notkę (zaczętą za pomocą przycisku “cytując”), która teraz, po edycji, inaczej wygląda.
Naprawdę nic innego Pan poza tym nie znalazł, czym dałoby się mocniej poprzeć Pana zarzut.
Ależ proszę prześledzić od początku naszą wymianę zdań. Bo mi naprawdę o to chodziło. Nie wyszukiwałem teraz na siłę czegoś do poparcia moich wątłych zarzutów, lecz odnalazłem fragment, do którego odnosiłem się od początku.
odys -- 17.03.2008 - 01:37