Uzupełnienie przez Pana komentarza nie zmienia mojej wcześniejszej odpowiedzi ani na jotę. Mocno naciągane to moje „nikomu” , które ma zastąpić : „zawsze”, nigdy”, „wszyscy” – jako uogólnienia podpierające na ogół nie do końca uargumentowane twierdzenia.
Ja się tu niczym nie podpieram. Ja po prostu mówię, że każdemu jestem gotowa dać po łbie jeśli będzie chciał mnie okraść.
Zaraz , zaraz – nadal nie wiem co Pan rozumie przez „państwo narodowe”. Proszę mi to bliżej wyjaśnić.
I co to jest „państwo związkowe” w kontekście UE.
I dopiero wtedy poproszę o zdanie jak się te dwa wymienione przez Pana byty maja do Polski.
Bo ja naprawdę nie rozumiem o czym Pan mówi.
To dość ciekawy wątek. Zostawmy więc inne na boku. Na chwilę.
Zacznijmy więc od definicji – jeśli można.
Odysie
Uzupełnienie przez Pana komentarza nie zmienia mojej wcześniejszej odpowiedzi ani na jotę. Mocno naciągane to moje „nikomu” , które ma zastąpić : „zawsze”, nigdy”, „wszyscy” – jako uogólnienia podpierające na ogół nie do końca uargumentowane twierdzenia.
Ja się tu niczym nie podpieram. Ja po prostu mówię, że każdemu jestem gotowa dać po łbie jeśli będzie chciał mnie okraść.
Zaraz , zaraz – nadal nie wiem co Pan rozumie przez „państwo narodowe”. Proszę mi to bliżej wyjaśnić.
RRK -- 17.03.2008 - 02:08I co to jest „państwo związkowe” w kontekście UE.
I dopiero wtedy poproszę o zdanie jak się te dwa wymienione przez Pana byty maja do Polski.
Bo ja naprawdę nie rozumiem o czym Pan mówi.
To dość ciekawy wątek. Zostawmy więc inne na boku. Na chwilę.
Zacznijmy więc od definicji – jeśli można.