Wolno Ci „trzymać” z Igłą.
Dla mnie jednak nieubłagane prawa biologii są bardziej czytelne. Może dlatego że wyraźnie widzę bolesne ubytki w moim pokoleniu i wkraczanie w życie dorosłe wnuków.
Widzę tez różnice zasadnicze w oczekiwaniach nie między dzisiejszymi starymi a młodymi, chociaż , oczywiście także. Ale przede wszystkim między oczekiwaniami dzisiejszych starych gdy byli młodzi i obecnymi młodymi.
Widzę ofertę świata dla młodych.
I wiem jedno: w Polsce starzy nie zbudują świata młodym.
Bo oni ten świat zupełnie inaczej widzą – oni go nie czują, jest dla nich egzotyką.
Mogą służyć młodym swoim doświadczeniem w sprawach rodzinnych, przekazywać tradycję, uczyć wielu przydatnych rzeczy – ale to wszystko.
Najwyższy czas by któreś pokolenia miało wreszcie szansę samo sobie Polskę budować.
Pewnie, że powtórzę, że piszę o faktach, przynajmniej się staram i nie potrafię pominąć faktu, że w czasie jednej kadencji sejmu następuje „wymiana” około półtora miliona Polaków.
Zakładanie, że mentalnie młodzi będą powielać myślenie i wzorce starych – jest utopią. Jest owa dupą maryny, której niepotrzebne są łzawe melodramaty z ubiegłego wieku..
Ludzie chcą się cieszyć życie, sobą i być dumni z kraju w którym dobrze im się żyje i który z pełnym przekonaniem nazywają Ojczyzną.
Pozdrawiam
A śmiech nad fotkami jak każdy śmiech wynika z komicznego kontrastu między oficjalnym zadęciem i nabzdyczeniem a zwykłym, ludzkim ujawnianiem emocji.
Merlocie
Wolno Ci „trzymać” z Igłą.
Dla mnie jednak nieubłagane prawa biologii są bardziej czytelne. Może dlatego że wyraźnie widzę bolesne ubytki w moim pokoleniu i wkraczanie w życie dorosłe wnuków.
Widzę tez różnice zasadnicze w oczekiwaniach nie między dzisiejszymi starymi a młodymi, chociaż , oczywiście także. Ale przede wszystkim między oczekiwaniami dzisiejszych starych gdy byli młodzi i obecnymi młodymi.
Widzę ofertę świata dla młodych.
I wiem jedno: w Polsce starzy nie zbudują świata młodym.
Bo oni ten świat zupełnie inaczej widzą – oni go nie czują, jest dla nich egzotyką.
Mogą służyć młodym swoim doświadczeniem w sprawach rodzinnych, przekazywać tradycję, uczyć wielu przydatnych rzeczy – ale to wszystko.
Najwyższy czas by któreś pokolenia miało wreszcie szansę samo sobie Polskę budować.
Pewnie, że powtórzę, że piszę o faktach, przynajmniej się staram i nie potrafię pominąć faktu, że w czasie jednej kadencji sejmu następuje „wymiana” około półtora miliona Polaków.
Zakładanie, że mentalnie młodzi będą powielać myślenie i wzorce starych – jest utopią. Jest owa dupą maryny, której niepotrzebne są łzawe melodramaty z ubiegłego wieku..
Ludzie chcą się cieszyć życie, sobą i być dumni z kraju w którym dobrze im się żyje i który z pełnym przekonaniem nazywają Ojczyzną.
Pozdrawiam
A śmiech nad fotkami jak każdy śmiech wynika z komicznego kontrastu między oficjalnym zadęciem i nabzdyczeniem a zwykłym, ludzkim ujawnianiem emocji.
RRK -- 13.03.2008 - 23:45