No tak, prawie Ci się udało mnie przekonać, zwłaszcza, że argument logiczny. Prawie, ponieważ wyniki wyborów 21.X.2007 pokazują, że stan polskiego społeczeństwa nie jest zły i demokracja jest w Polsce niezagrożona. Niechęć młodych ludzi do ulegania populistom – tez dobrze rokuje na przyszłość.
Ale zgadzam się z jednym: te nazwiska stanowią groźne memento. I dlatego wszelkie próby , które mogą prowadzić w tym kierunku, należy zdusić w zarodku.
Gdybym mój sąd o komentatorze o nicku Odys miała powziąć na podstawie komentarzy pod ta mja notka – zapewne takich zarzutów nie postawiłabym. Głównie z powodu podjęcia merytorycznej dyskusji, bez wycieczek osobistych. Dlatego tez dyskusję z Odysem traktuję poważnie i staram się na jego komentarze merytorycznie, tak jak na to zasługują, odpowiadać
Igła nie atakuje mnie z pozycji PiSowskich, nie broni PiS Kaczyńskich ani ich rządów. On stara się raczej mi wykazać, że wszyscy generalnie się mylą i właściwie niezbyt wiadomo czyja linię programową Igła byłby gotów uznać jako najlepszą dla Polski – ponieważ przynajmniej ja o tym nic nie wiem – jak dotąd jej nie przedstawił. Ale to nie przeszkadza mu, jak zresztą przy różnych okazjach to czyni postponować zdanie kobiet. Co zresztą wcale mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, jako, że nie ma we mnie nic z feministki – a nawet czasem jest całkiem zabawnie sympatyczne.
No dobrze, poczekam. Ale już sam fakt, że nie masz dowodów na podorędziu wynika, że twierdzenie o „nieustającym paśmie reklamowym jednej partii” jest co najmniej przesadzone.
Ale poczekam na ciąg dalszy poszukiwań.
Co do mojego czasu jaki mogę przeznaczyć na blogowanie – zapewniam Cię, że nie powinieneś mi go zazdrościć.
Wiem doskonale co to znaczy potrzeba utrzymania rodziny, zwłaszcza gdy jej członkami są bliscy, którzy nie mogą do tego utrzymania się przyczynić albo wymagają opieki.
Życzę wytrwałości i hartu. I powodzenia.
Proponuję: zacznijmy od nowa i darujmy sobie te zaszłości.
Zamiast tracić czas, na rzeczy zupełnie nieistotne wobec rodziny – starsza Pani proponuje byś przeznaczył go na chwile z najbliższymi. A mnie sprawisz dużą przyjemność od czasu do czasu wdając się ze mną w mały spór.
Pozdrawiam sedecznie
Odysie
No tak, prawie Ci się udało mnie przekonać, zwłaszcza, że argument logiczny. Prawie, ponieważ wyniki wyborów 21.X.2007 pokazują, że stan polskiego społeczeństwa nie jest zły i demokracja jest w Polsce niezagrożona. Niechęć młodych ludzi do ulegania populistom – tez dobrze rokuje na przyszłość.
Ale zgadzam się z jednym: te nazwiska stanowią groźne memento. I dlatego wszelkie próby , które mogą prowadzić w tym kierunku, należy zdusić w zarodku.
Gdybym mój sąd o komentatorze o nicku Odys miała powziąć na podstawie komentarzy pod ta mja notka – zapewne takich zarzutów nie postawiłabym. Głównie z powodu podjęcia merytorycznej dyskusji, bez wycieczek osobistych. Dlatego tez dyskusję z Odysem traktuję poważnie i staram się na jego komentarze merytorycznie, tak jak na to zasługują, odpowiadać
Igła nie atakuje mnie z pozycji PiSowskich, nie broni PiS Kaczyńskich ani ich rządów. On stara się raczej mi wykazać, że wszyscy generalnie się mylą i właściwie niezbyt wiadomo czyja linię programową Igła byłby gotów uznać jako najlepszą dla Polski – ponieważ przynajmniej ja o tym nic nie wiem – jak dotąd jej nie przedstawił. Ale to nie przeszkadza mu, jak zresztą przy różnych okazjach to czyni postponować zdanie kobiet. Co zresztą wcale mi jakoś specjalnie nie przeszkadza, jako, że nie ma we mnie nic z feministki – a nawet czasem jest całkiem zabawnie sympatyczne.
No dobrze, poczekam. Ale już sam fakt, że nie masz dowodów na podorędziu wynika, że twierdzenie o „nieustającym paśmie reklamowym jednej partii” jest co najmniej przesadzone.
RRK -- 13.03.2008 - 23:23Ale poczekam na ciąg dalszy poszukiwań.
Co do mojego czasu jaki mogę przeznaczyć na blogowanie – zapewniam Cię, że nie powinieneś mi go zazdrościć.
Wiem doskonale co to znaczy potrzeba utrzymania rodziny, zwłaszcza gdy jej członkami są bliscy, którzy nie mogą do tego utrzymania się przyczynić albo wymagają opieki.
Życzę wytrwałości i hartu. I powodzenia.
Proponuję: zacznijmy od nowa i darujmy sobie te zaszłości.
Zamiast tracić czas, na rzeczy zupełnie nieistotne wobec rodziny – starsza Pani proponuje byś przeznaczył go na chwile z najbliższymi. A mnie sprawisz dużą przyjemność od czasu do czasu wdając się ze mną w mały spór.
Pozdrawiam sedecznie