załaczniki niesłychane, stare czasy się przypominają, znaczy początek lat 90-tych, gdy ta muza wszechobecna była.
Szczerze mówiąc pierwszy utwór ma swój kiczowatyt urok:)
Drugi to już tylko kicz…
A Doda kicz chyba jeszcze większy.
A co do tekstu, strasznie mi się podoba, znaczy, brakowało mi takich tekstów pana ostatnio, długich, rzetelnych, ciekawych, w sumie bardziej do milczenia niż polemiki, bo ja nie za bardzo mam kompetencje i wiedzę, by gadać tu.
Ale gadam, jak zwykle zresztą:)
A ten akapit dla mniekluczowy jest, szczególnie w odniesieniu do życia netowego acz nie tylko:
,,Paradoksalnie, chciejstwo, o którym tu mowa, prowadzi do głębokich podziałów społecznych i atrofii dyskusji politycznej. Nie łączy, ale dzieli. Bo jeśli wszyscy jesteśmy jednym, to ci, którzy się nie zgadzają z nami, nie należą do nas. Nie należą do wspólnoty. Nie są Polakami, katolikami. Czasem nie są Słowianami, a czasem Europejczykami. Natomiast niewątpliwie są zdrajcami, sprzedawczykami i płatnymi pachołkami Lichtensteinu. A takich się wiesza, bo przecież nie rozmawia z nimi. Jak można rozmawiać o interesach, kompromisach, ustępstwach ze zdrajcą? Nie godzi się.”
P.S. A w sprawie krytykowania zmarłych, to mam wrażenie, że większości, a przynajmniej mi, nie chodzi, że zmarłego nie można krytykować, chodzi raczej o formę i nierozpętywanie sabatów nienawiści kilka godzin po śmierci, co choćby na wszystkim znanym portalu się dokonywało przez całe niedzielne popołudnie i wieczór.
Hm,
załaczniki niesłychane, stare czasy się przypominają, znaczy początek lat 90-tych, gdy ta muza wszechobecna była.
Szczerze mówiąc pierwszy utwór ma swój kiczowatyt urok:)
Drugi to już tylko kicz…
A Doda kicz chyba jeszcze większy.
A co do tekstu, strasznie mi się podoba, znaczy, brakowało mi takich tekstów pana ostatnio, długich, rzetelnych, ciekawych, w sumie bardziej do milczenia niż polemiki, bo ja nie za bardzo mam kompetencje i wiedzę, by gadać tu.
Ale gadam, jak zwykle zresztą:)
A ten akapit dla mniekluczowy jest, szczególnie w odniesieniu do życia netowego acz nie tylko:
,,Paradoksalnie, chciejstwo, o którym tu mowa, prowadzi do głębokich podziałów społecznych i atrofii dyskusji politycznej. Nie łączy, ale dzieli. Bo jeśli wszyscy jesteśmy jednym, to ci, którzy się nie zgadzają z nami, nie należą do nas. Nie należą do wspólnoty. Nie są Polakami, katolikami. Czasem nie są Słowianami, a czasem Europejczykami. Natomiast niewątpliwie są zdrajcami, sprzedawczykami i płatnymi pachołkami Lichtensteinu. A takich się wiesza, bo przecież nie rozmawia z nimi. Jak można rozmawiać o interesach, kompromisach, ustępstwach ze zdrajcą? Nie godzi się.”
P.S. A w sprawie krytykowania zmarłych, to mam wrażenie, że większości, a przynajmniej mi, nie chodzi, że zmarłego nie można krytykować, chodzi raczej o formę i nierozpętywanie sabatów nienawiści kilka godzin po śmierci, co choćby na wszystkim znanym portalu się dokonywało przez całe niedzielne popołudnie i wieczór.
Pozdrówka.
grześ -- 15.07.2008 - 15:01