Moja, robocza hipoteza zwraca się ku zakażeniu wschodnim, ordyńskim kolektywizmem.
Ale to tylko hipoteza. Jestem w stanie udowodnić,że ten czynnik odegrał ważną rolę, ale nie potrafię dowieść, że byl pierwotny.
Bardzo możliwe, że żadnego pierwotnego czynnika nie było. Świat społeczny jest wielokauzalny. To jest wersja optymistyczna, bo szanse na powtórzenie się podobnego zbiegu złych okoliczności, nie są znaczne.
Panie Lorenzo,
też bym chciał wiedzieć.
Moja, robocza hipoteza zwraca się ku zakażeniu wschodnim, ordyńskim kolektywizmem.
Ale to tylko hipoteza. Jestem w stanie udowodnić,że ten czynnik odegrał ważną rolę, ale nie potrafię dowieść, że byl pierwotny.
Bardzo możliwe, że żadnego pierwotnego czynnika nie było. Świat społeczny jest wielokauzalny. To jest wersja optymistyczna, bo szanse na powtórzenie się podobnego zbiegu złych okoliczności, nie są znaczne.
Pozdrawiam
yayco -- 15.07.2008 - 19:15