Chociażby tradycja ubiorów czy zachowań tak oddalonych od mitycznych zebrań wspólnoty pod dębem .
Być może ten proces zacząl sie od zbiegu przypadków, niemniej jakiś zapalnik byl. A co powtarzalności, to nie bylby taki pewien, gdyż – jak mawial taki jeden Amerykanin – jak cos może pójść źle, to na pewno pójdzie.
Też mam takie... przeczucie, Panie Yayco.
Chociażby tradycja ubiorów czy zachowań tak oddalonych od mitycznych zebrań wspólnoty pod dębem .
Być może ten proces zacząl sie od zbiegu przypadków, niemniej jakiś zapalnik byl. A co powtarzalności, to nie bylby taki pewien, gdyż – jak mawial taki jeden Amerykanin – jak cos może pójść źle, to na pewno pójdzie.
Uklony w stylu krakowskim
Lorenzo -- 15.07.2008 - 20:32