odpowiedziałem już Merlotowi, w wyciętym komentarzu:
stanowczo mnie przeceniacie.
Pewnie i ja mam jakieś obsesje, jak każdy szanujący się bloger.:)
Z tym, że usilnie staram się, by te obsesje mną nie zawładnęły:
nie biegam za nikim po blogach, nie organizuję polowania z nagonką, nie domagam się wykluczenia i nie cieszę się jeśli takie nastąpi i nie cenzuruję nikogo; nie kasuję nawet najniewygodniejszych wpisów.
Zresztą zauważ; jedna uwaga opisująca pewne zjawisko – mowa joteszowa, a jaka reakcja.
A jeśli reakcja taka, to (ze skruchą przyznaję) budzi się we mnie szatan:)
Grzesiu,
odpowiedziałem już Merlotowi, w wyciętym komentarzu:
stanowczo mnie przeceniacie.
Pewnie i ja mam jakieś obsesje, jak każdy szanujący się bloger.:)
Z tym, że usilnie staram się, by te obsesje mną nie zawładnęły:
nie biegam za nikim po blogach, nie organizuję polowania z nagonką, nie domagam się wykluczenia i nie cieszę się jeśli takie nastąpi i nie cenzuruję nikogo; nie kasuję nawet najniewygodniejszych wpisów.
Zresztą zauważ; jedna uwaga opisująca pewne zjawisko – mowa joteszowa, a jaka reakcja.
A jeśli reakcja taka, to (ze skruchą przyznaję) budzi się we mnie szatan:)
pozdrawki
yassa (gość) -- 15.05.2009 - 19:41