Tak się zastanawiałem cóż mogę Panu jeszcze napisać. I doszedłem do wniosku, że chyba po tym poście nie wiele. Kilka zdań na zakończenie.
Nie uważam mojego rozumu za nad rozum, tylko za rozum o bardzo wysokim II i jak już to napisałem mam to zdiagnozowane. Więc jest to fakt, a nie opinia.
Zawsze mnie uczono, że mierzy się nie rozum ale inteligencję. No ale jak Pan nawet rozum sobie zdiagnozował.. – gratulacje.
Ale można mieć wysokie IQ ale nie koniecznie być mądrym.. .
Subiektywizm mój jest taki sam jak Pana tylko ja wiem o tym, a Panu się wydaje, że jest obiektywny.
Ja nie twierdzę, że jestem obiektywny. Uważam jedynie, że życie człowieka ma swój jasno określony początek i koniec. ten początek ode mnie nie zależy, gdyż mogę chcieć mieć dziecko ze swoją małżonką ale nie mam gwarancji, że dane nam będzie je mieć. Wierzę, że dziecko jest darem, tak życie jest darem który otrzymałem darmo.. . Więc w tym przypadku nie ma znaczenie to co ja myślę o życiu człowieka. Jego istnienie jest faktem niezależnym od sądów Pańskiego jak i mojego rozumu.
Dyskutować można.
Mam wrażenie, że myli Pan dyskusję z ogłaszaniem swojego “rozumu” jako obiektywnego wskutek uzyskaniu “potwierdzenia”.. .
W dezyderacie jest takie zdanie: „Wysłuchaj z uwagą każdego, nawet najgłupszego. Każdy ma swą opowieść.”
Przeczytałem Pański tekst z uwagą.
Nigdy nie wiadomo przez kogo przemówi Pan. To znaczy Pan wie – przez księdza Pańskiego kościoła (to ten obiektywizm :) Pański). Do mnie może przemówić nawet przez Pana.
Ale ja czegoś podobnego nie napisałem, że Bóg przemawia tylko i wyłącznie przez Księdza… i tylko przez KSiędza z mojego Kościoła. Pisałem Panu o wspólnych korzeniach Wiary Judaistów, Kościołów Ewangelickich, Kościoła Prawosławnego… . Ale Pan chyba nie czyta zgodnie z zacytowanym fragmentem dezyderaty lecz buduje swoje tezy pomijając to co piszę do Pana w postach. Sugeruje mi Pan to czego nie napisałem.
W BIblii można przeczytać:
Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi. Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi
Mądrość to nie to samo co rozum… – gdyż i “zwierzę, swój rozum ma” jak mówi klasyk… .
To, że Pan uważa, że przerwanie życia Tego którego Pan nazywa płodem to poważna sprawa może Pan się dowiedzieć – jeśli Pan tylko ma ochotę przeglądając stronę:
Może Pan poczytać o skutkach tego procederu. Nadmienię, że w Kanadzie trauma związana z utratą dziecka przez zabieg aborcyjny jest wpisana do państwowego rejestru chorób i jest leczona w ramach ogólnego ubezpieczenia. I nie leczy się jej ze względów religijnych – chociaż Kościół mówi o tym, że zabicie dziecka w okresie płodowym jest grzechem.
Jednak Kanadyjczycy nie muszą wierzyć aby leczyć.. .
Tak więc sam Pan widzi, “certyfikat” rozumu nie daje jeszcze monopolu na posiadanie pełnej wiedzy a jeśli nie daje gwarancji zdobycia wszelkiej wiedzy nie daje też recepty na zawsze słuszne sądy. Panu II stopień wystarcza. Oki.
Skoro wystarcza, rozmowa nie ma sensu – gdyż Pan chce ogłaszać dogmaty swojego rozumu II stopnia.
Ukłony.
p.s.
Jedni rodzą się za późno, a drudzy za wcześnie, To wielka sztuka urodzić się współcześnie!
Szanowny Panie Jerzy.
Tak się zastanawiałem cóż mogę Panu jeszcze napisać. I doszedłem do wniosku, że chyba po tym poście nie wiele. Kilka zdań na zakończenie.
Nie uważam mojego rozumu za nad rozum, tylko za rozum o bardzo wysokim II i jak już to napisałem mam to zdiagnozowane. Więc jest to fakt, a nie opinia.
Zawsze mnie uczono, że mierzy się nie rozum ale inteligencję. No ale jak Pan nawet rozum sobie zdiagnozował.. – gratulacje.
Ale można mieć wysokie IQ ale nie koniecznie być mądrym.. .
Subiektywizm mój jest taki sam jak Pana tylko ja wiem o tym, a Panu się wydaje, że jest obiektywny.
Ja nie twierdzę, że jestem obiektywny. Uważam jedynie, że życie człowieka ma swój jasno określony początek i koniec. ten początek ode mnie nie zależy, gdyż mogę chcieć mieć dziecko ze swoją małżonką ale nie mam gwarancji, że dane nam będzie je mieć. Wierzę, że dziecko jest darem, tak życie jest darem który otrzymałem darmo.. . Więc w tym przypadku nie ma znaczenie to co ja myślę o życiu człowieka. Jego istnienie jest faktem niezależnym od sądów Pańskiego jak i mojego rozumu.
Dyskutować można.
Mam wrażenie, że myli Pan dyskusję z ogłaszaniem swojego “rozumu” jako obiektywnego wskutek uzyskaniu “potwierdzenia”.. .
W dezyderacie jest takie zdanie: „Wysłuchaj z uwagą każdego, nawet najgłupszego. Każdy ma swą opowieść.”
Przeczytałem Pański tekst z uwagą.
Nigdy nie wiadomo przez kogo przemówi Pan. To znaczy Pan wie – przez księdza Pańskiego kościoła (to ten obiektywizm :) Pański). Do mnie może przemówić nawet przez Pana.
Ale ja czegoś podobnego nie napisałem, że Bóg przemawia tylko i wyłącznie przez Księdza… i tylko przez KSiędza z mojego Kościoła. Pisałem Panu o wspólnych korzeniach Wiary Judaistów, Kościołów Ewangelickich, Kościoła Prawosławnego… . Ale Pan chyba nie czyta zgodnie z zacytowanym fragmentem dezyderaty lecz buduje swoje tezy pomijając to co piszę do Pana w postach. Sugeruje mi Pan to czego nie napisałem.
W BIblii można przeczytać:
Mądrość nie wejdzie w duszę przewrotną, nie zamieszka w ciele zaprzedanym grzechowi.
Mądrość bowiem jest duchem miłującym ludzi
Mądrość to nie to samo co rozum… – gdyż i “zwierzę, swój rozum ma” jak mówi klasyk… .
To, że Pan uważa, że przerwanie życia Tego którego Pan nazywa płodem to poważna sprawa może Pan się dowiedzieć – jeśli Pan tylko ma ochotę przeglądając stronę:
http://www.nest.org.pl/?Co_to_jest_NEST%3F
Może Pan poczytać o skutkach tego procederu. Nadmienię, że w Kanadzie trauma związana z utratą dziecka przez zabieg aborcyjny jest wpisana do państwowego rejestru chorób i jest leczona w ramach ogólnego ubezpieczenia. I nie leczy się jej ze względów religijnych – chociaż Kościół mówi o tym, że zabicie dziecka w okresie płodowym jest grzechem.
Jednak Kanadyjczycy nie muszą wierzyć aby leczyć.. .
Tak więc sam Pan widzi, “certyfikat” rozumu nie daje jeszcze monopolu na posiadanie pełnej wiedzy a jeśli nie daje gwarancji zdobycia wszelkiej wiedzy nie daje też recepty na zawsze słuszne sądy. Panu II stopień wystarcza. Oki.
Skoro wystarcza, rozmowa nie ma sensu – gdyż Pan chce ogłaszać dogmaty swojego rozumu II stopnia.
Ukłony.
p.s.
Jedni rodzą się za późno, a drudzy za wcześnie,
To wielka sztuka urodzić się współcześnie!
************************
poldek34 -- 06.04.2008 - 18:57“Kto pyta nie błądzi…”