Rozmowa o takich sprawach z facetami to mniej więcej coś takiego jak opisywanie ślepemu obrazów Tolouse-Lautreca.
Ale dobrze, podejdźmy do tej sprawy od strony gwaciciela.
Co byście Panowie powiedzieli na to, żeby gwałcicieli kastrować? Czy może to za duże kuku by dla nich było? I niesprawiedliwe? Cooo?
Griszqu, a niby dlaczego miałabym nie życzyć czegoś komuś, kto życzy tego mnie? Nie rozumiem Twego zawodu. Czyżbyś zauważył we mnie kwalifikacje do bycia świętą? Otóż nie mam ich. Jestem tylko człowiekiem.
>
Rozmowa o takich sprawach z facetami to mniej więcej coś takiego jak opisywanie ślepemu obrazów Tolouse-Lautreca.
Ale dobrze, podejdźmy do tej sprawy od strony gwaciciela.
Co byście Panowie powiedzieli na to, żeby gwałcicieli kastrować? Czy może to za duże kuku by dla nich było? I niesprawiedliwe? Cooo?
Griszqu, a niby dlaczego miałabym nie życzyć czegoś komuś, kto życzy tego mnie? Nie rozumiem Twego zawodu. Czyżbyś zauważył we mnie kwalifikacje do bycia świętą? Otóż nie mam ich. Jestem tylko człowiekiem.
Delilah -- 07.04.2008 - 13:22