(odpowiem na pytanie w tytule, ale w sumie po co?
Znaczy zgadzam się z Poldkiem, że czasem lubienie/nielubienie w przyjaźni czy w relacjach z rodziną ma znaczenie drugorzędne.
A w ogóle nie wiem, jak wy, ale ja uwielbiam w przyjaźni to, że lubię wady przyjaciół moich. Czasem bardziej niż ich zalety:)
P.S. A w ogóle dziwne, że pod takim wpisem ciekawym i tak żarliwą i ostrą dyskusją mnie nie było:)
Można
(odpowiem na pytanie w tytule, ale w sumie po co?
Znaczy zgadzam się z Poldkiem, że czasem lubienie/nielubienie w przyjaźni czy w relacjach z rodziną ma znaczenie drugorzędne.
A w ogóle nie wiem, jak wy, ale ja uwielbiam w przyjaźni to, że lubię wady przyjaciół moich.
Czasem bardziej niż ich zalety:)
P.S. A w ogóle dziwne, że pod takim wpisem ciekawym i tak żarliwą i ostrą dyskusją mnie nie było:)
grześ -- 18.12.2009 - 10:36