Przeliczyłem się! Jak Pan widzi pan Stanisław nie odrobił zadania. Szkoda. Jemu by się to przydało. Mam nadzieję, że przynajmniej Pan się uśmiechnął czytając stanowisko powołujące się na prawo nieistniejącej jeszcze formalnie unii jako źródło wiedzy o świecie. Bo ja się świetnie bawię. A troska o mnie może spowodować bezdech (ze śmiechu), ale dobrze świadczy o panu Stanisławie, bo nie rozumie a martwi się. To miłe.
Panie Sajonaro!
Przeliczyłem się! Jak Pan widzi pan Stanisław nie odrobił zadania. Szkoda. Jemu by się to przydało. Mam nadzieję, że przynajmniej Pan się uśmiechnął czytając stanowisko powołujące się na prawo nieistniejącej jeszcze formalnie unii jako źródło wiedzy o świecie. Bo ja się świetnie bawię. A troska o mnie może spowodować bezdech (ze śmiechu), ale dobrze świadczy o panu Stanisławie, bo nie rozumie a martwi się. To miłe.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 17.12.2009 - 17:15