myślę, że jesteś w błędzie. To, jacy jesteśmy w znacznej mierze wynika z przestrzeni aksjologicznej, w ktorej żyjemy. A ta ma zabarwienie albo prawicowe albo lewicowe.
Jeśli kolejne pokolenia facetów (i kobiet) wzrastaja w środowisku opartym na chciejstwie, mirażu, oświeceniowym kłamstwie, kulcie słabości, kompromisu etc. to nie jest niczym dziwnym, że jako plon wydaje egzemplarze coraz godniejsze pogardy. To ma z lewicowościa i prawicowością wspolnego sporo. Bardzo dużo.
Merlocie
myślę, że jesteś w błędzie. To, jacy jesteśmy w znacznej mierze wynika z przestrzeni aksjologicznej, w ktorej żyjemy. A ta ma zabarwienie albo prawicowe albo lewicowe.
Jeśli kolejne pokolenia facetów (i kobiet) wzrastaja w środowisku opartym na chciejstwie, mirażu, oświeceniowym kłamstwie, kulcie słabości, kompromisu etc. to nie jest niczym dziwnym, że jako plon wydaje egzemplarze coraz godniejsze pogardy. To ma z lewicowościa i prawicowością wspolnego sporo. Bardzo dużo.
Artur M. Nicpoń -- 18.12.2008 - 19:09