Kiedy się pisze o historii i podaje “X zrobił to a Y zrobił tamto” to nie są to luźne myśli autora, tylko fakty, na które (mam nadzieję) ma on jakieś potwierdzenie w postaci dokumentów/świadków. Więc akurat zbyt bym się RAZa za podawanie takich autorytatywnych stwierzeń nie czepiał. A polskie dziennikarstwo już tak ma, że źródeł nie podaje – no chyba, żeby podeprzeć się jakimś znanym nazwiskiem, o to tak.
Troche inaczej jest kiedy autor pisze, co “X myślał”. Wtedy to już gdybanka na całego – ale to właśnie takie typowe domysły, które tępi się w studentach historii na pierwszym roku. Dlatego właśnie dziennikarze i historycy amatorzy piszą zwykle dużo ciekawsze artykuły o przeszłości. ;)
@Mad
Kiedy się pisze o historii i podaje “X zrobił to a Y zrobił tamto” to nie są to luźne myśli autora, tylko fakty, na które (mam nadzieję) ma on jakieś potwierdzenie w postaci dokumentów/świadków. Więc akurat zbyt bym się RAZa za podawanie takich autorytatywnych stwierzeń nie czepiał. A polskie dziennikarstwo już tak ma, że źródeł nie podaje – no chyba, żeby podeprzeć się jakimś znanym nazwiskiem, o to tak.
Troche inaczej jest kiedy autor pisze, co “X myślał”. Wtedy to już gdybanka na całego – ale to właśnie takie typowe domysły, które tępi się w studentach historii na pierwszym roku. Dlatego właśnie dziennikarze i historycy amatorzy piszą zwykle dużo ciekawsze artykuły o przeszłości. ;)
Barbapapa -- 01.10.2008 - 10:32