Muszę panu przyznać rację co do końcowego wniosku. Zdaję sobie sprawę, że pisałem ten tekst nie jak artykuł do gazety, lecz jako “gorący” wpis blogowy na temat, który mnie po ludzku wkurzył. Z tego też powodu pozwoliłem sobie to skojarzenie z pokrzywdzonymi, którym uradziono największy dorobek życia skojarzyć z opisem sylwestra przez RAZ-a.
Pozdr.
Odys
Muszę panu przyznać rację co do końcowego wniosku. Zdaję sobie sprawę, że pisałem ten tekst nie jak artykuł do gazety, lecz jako “gorący” wpis blogowy na temat, który mnie po ludzku wkurzył. Z tego też powodu pozwoliłem sobie to skojarzenie z pokrzywdzonymi, którym uradziono największy dorobek życia skojarzyć z opisem sylwestra przez RAZ-a.
leszek.sopot -- 02.10.2008 - 12:03Pozdr.