Nawet nie wie Pan do czego się Pan odnosi i o czym Pan pisze?
Więc wyjaśnię:
Ziemkiewicz swoją “krytykę” biedaków mieszkających po sąsiedzku i psujących mu jego estetyczne doznania zawarł w opisie sylwestra.
To miał na mysli Autor bloga pisząc o Ziemkiewiczowej manifestacji pogardy dla biedaków.
Ja przytoczyłam mój tekst, który napisałam jako polemikę do wspomnianego tekstu Ziemkiewicza. Przytoczyłam na dowód, że pogarda dla Ziemkiewicza dla “gorszych Polaków”, została zauważona i odnotowana nie tylko przez Leszka.sopota.
Pan podważył zasadność zarzutów Autora tylko na tej podstawie, ze Pan nie zna takiego tekstu Ziemkiewicza, w którym owe słowa pogardy dla biednych Ziemkiewicz zawarł.
Więcej – Pan usiłowal podważyć wiarygodność słow Autora twierdząc, ze skoro Autor nie podał źródeł – to teza o pogardzie Ziemkiewicza wobec tych sąsiadów jest wątpliwa, zwlaszcza, ze Pan szukał i nie znalazl takiego tekstu Ziemkiewicza, który by te tezę Autora blogu potwierdzał. A skoro wątpliwe sa zarzuty wobe Ziemkiewicza – to i pozostała treść też jest mało wiarygona.
Taki wniosek nasuwa sie z Pana komentarza.
Ponieważ znam juz dość dobrze stosowane przez Pana metody dezawuacji tekstów i zarazem autorów blogów, którzy prezentują postawę, poglądy i treści dla Pana niemiłe – napisałam, co napisałam.
I znalazlam potwierdzenie w Pana komentarzach, że wszystko to, co jest dla Pana niewygodne – wywołuje natychmiastowy i niewybredny atak na oponenta.
Malo mnie obchodzi Pana osoba, a jeszcze mniej Pana stosunek do mnie.
Ale proszę nie liczyć na to, ze jeśli zauważę manipulację – to nie skorzystam z mojego prawa do wskazania na nią w komentarzu.
Odys
Nawet nie wie Pan do czego się Pan odnosi i o czym Pan pisze?
Więc wyjaśnię:
Ziemkiewicz swoją “krytykę” biedaków mieszkających po sąsiedzku i psujących mu jego estetyczne doznania zawarł w opisie sylwestra.
To miał na mysli Autor bloga pisząc o Ziemkiewiczowej manifestacji pogardy dla biedaków.
Ja przytoczyłam mój tekst, który napisałam jako polemikę do wspomnianego tekstu Ziemkiewicza. Przytoczyłam na dowód, że pogarda dla Ziemkiewicza dla “gorszych Polaków”, została zauważona i odnotowana nie tylko przez Leszka.sopota.
Pan podważył zasadność zarzutów Autora tylko na tej podstawie, ze Pan nie zna takiego tekstu Ziemkiewicza, w którym owe słowa pogardy dla biednych Ziemkiewicz zawarł.
Więcej – Pan usiłowal podważyć wiarygodność słow Autora twierdząc, ze skoro Autor nie podał źródeł – to teza o pogardzie Ziemkiewicza wobec tych sąsiadów jest wątpliwa, zwlaszcza, ze Pan szukał i nie znalazl takiego tekstu Ziemkiewicza, który by te tezę Autora blogu potwierdzał. A skoro wątpliwe sa zarzuty wobe Ziemkiewicza – to i pozostała treść też jest mało wiarygona.
Taki wniosek nasuwa sie z Pana komentarza.
Ponieważ znam juz dość dobrze stosowane przez Pana metody dezawuacji tekstów i zarazem autorów blogów, którzy prezentują postawę, poglądy i treści dla Pana niemiłe – napisałam, co napisałam.
I znalazlam potwierdzenie w Pana komentarzach, że wszystko to, co jest dla Pana niewygodne – wywołuje natychmiastowy i niewybredny atak na oponenta.
Malo mnie obchodzi Pana osoba, a jeszcze mniej Pana stosunek do mnie.
Ale proszę nie liczyć na to, ze jeśli zauważę manipulację – to nie skorzystam z mojego prawa do wskazania na nią w komentarzu.
To wszystko co mam Panu do powiedzenia.
RRK -- 10.10.2008 - 14:51