przecież pan leszek.sopot wybitnie sie na postaci Ziemkiewicza skoncentrował. Nie wierzę, że czyta on tyko Rzepę, bo musiałby ją czytać tylko po to, by się na Ziemkiewicza wkurzać. Jak komentowałem ten tekst. Nie chciałem rzucać ogólnych myśli sobie a muzom.
Chociaż Bogiem a prawdą nie pasuje mi publicystyka Ziemkiewicza, mam wrażenie, że dla autorów takich jak pan leszek.sopot, nie ma znaczenia, co tenże napisze, zrobi, czy powie. I tak będzie evil i go trza będzie kopać.
Jak Pan zauważył mam dobry humor. Nie przemuję się tym. Bo w gruncie rzeczy to pewnie też jakiś odprysk gry która nie bardzo mnie dotyczy. Dziennikarze piszą różne rzeczy. To jest na tej zasadzie, że można nie znosić Churchilla i z przyjemnością o WWII poczytać.
Panie Yayco
przecież pan leszek.sopot wybitnie sie na postaci Ziemkiewicza skoncentrował. Nie wierzę, że czyta on tyko Rzepę, bo musiałby ją czytać tylko po to, by się na Ziemkiewicza wkurzać. Jak komentowałem ten tekst. Nie chciałem rzucać ogólnych myśli sobie a muzom.
Chociaż Bogiem a prawdą nie pasuje mi publicystyka Ziemkiewicza, mam wrażenie, że dla autorów takich jak pan leszek.sopot, nie ma znaczenia, co tenże napisze, zrobi, czy powie. I tak będzie evil i go trza będzie kopać.
Jak Pan zauważył mam dobry humor. Nie przemuję się tym. Bo w gruncie rzeczy to pewnie też jakiś odprysk gry która nie bardzo mnie dotyczy. Dziennikarze piszą różne rzeczy. To jest na tej zasadzie, że można nie znosić Churchilla i z przyjemnością o WWII poczytać.
mindrunner -- 01.10.2008 - 20:37