dlatego się cieszę, że choćby tak z boku, ale pokazujemy, że pamiętamy. Wolę to od akademii.
A w kwestii ignorancji się trochę zgodzę, a trochę nie. Dobra świadomość ignorancji pojawia się wtedy, gdy rozumiemy, że wszystkiej wiedzy nie da się ogarnąć. Człowiek umny uznaje swoje ograniczenie i stara się znaleźć jakąś metodę poznania. Wycina sobie kawałki, znaczy ścieżki, wybiera nauczycieli. Takie tam.
Inni żrą wszystko i chorują na niestrawność.
Ale najgorsi są tacy, co gardzą wiedzą, na piedestał stawiając swoje “wydaje mi się”. Romantyczni nihiliści, psiakrew. Gorsze to niż pisariewszczyzna.
Panie Lorenzo,
dlatego się cieszę, że choćby tak z boku, ale pokazujemy, że pamiętamy. Wolę to od akademii.
A w kwestii ignorancji się trochę zgodzę, a trochę nie. Dobra świadomość ignorancji pojawia się wtedy, gdy rozumiemy, że wszystkiej wiedzy nie da się ogarnąć. Człowiek umny uznaje swoje ograniczenie i stara się znaleźć jakąś metodę poznania. Wycina sobie kawałki, znaczy ścieżki, wybiera nauczycieli. Takie tam.
Inni żrą wszystko i chorują na niestrawność.
Ale najgorsi są tacy, co gardzą wiedzą, na piedestał stawiając swoje “wydaje mi się”. Romantyczni nihiliści, psiakrew. Gorsze to niż pisariewszczyzna.
Pozdrawiam delimitacyjnie
yayco -- 14.05.2008 - 19:26