ładnie i obrazowo Pan to wyłożył.
I ma Pan rację. Nieświadomy ignorant (proszę wybaczyć, ale mam nawyki formalne i nie mogę użyć słowa kompetencja w sensie marketingowym, bo by mi żyłka pękła) jest zabawny. Do czasu. Potem już tylko irytuje. Na dodatek taki typek zwykle jeszcze jest obrażalski.
Wadą przytoczonej przez Pana klasyfikacji jest to, że nie odróżnia świadomego ignoranta, który wkurza ludzi swoim ględzeniem głupot, od świadomego ignoranta, który będąc świadomym, pyta i słucha, zamiast się mądrzyć.
Ale coś tu na rzeczy jest.
Co prawda nie wiem jak się zachowa Pani Magia, gdy się dowie, że jest nieświadomie kompetentna, ale to już nie moje zmartwienie.
Panie Maxie,
ładnie i obrazowo Pan to wyłożył.
I ma Pan rację. Nieświadomy ignorant (proszę wybaczyć, ale mam nawyki formalne i nie mogę użyć słowa kompetencja w sensie marketingowym, bo by mi żyłka pękła) jest zabawny. Do czasu. Potem już tylko irytuje. Na dodatek taki typek zwykle jeszcze jest obrażalski.
Wadą przytoczonej przez Pana klasyfikacji jest to, że nie odróżnia świadomego ignoranta, który wkurza ludzi swoim ględzeniem głupot, od świadomego ignoranta, który będąc świadomym, pyta i słucha, zamiast się mądrzyć.
Ale coś tu na rzeczy jest.
Co prawda nie wiem jak się zachowa Pani Magia, gdy się dowie, że jest nieświadomie kompetentna, ale to już nie moje zmartwienie.
Pozdrawiam ewaluacyjnie
yayco -- 14.05.2008 - 21:49