alergii na koty mogę Panu współczuć. Doświadczenie mi podpowiada, że nawet osoby neutralnie lub niechętnie nastawione do kotów, po mniej lub bardziej przypadkowym przyjęciu takiego pod dach, szybko dają się owinąć wokół jego pazurka. Czego ofiarą i ja się stałam. No, ale jak się takim nie dać?
Osoba, której nie odpowiadało moje zainteresowanie moim status iuris, jak Pan to ładnie określił, niewątpliwie była alergikiem. I nie na koty, a przynajmniej, nie tylko. Szczęśliwie było – minęło. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Pozdrawiam z zastanowieniem nad zawartością swojej szafki łazienkowej
p.s. szczęśliwie flakoniki z płynami, które są mi drogie, są raczej zakończone psiukaczem, co utrudniałoby ewentualną konsumpcję
Panie Yayco
alergii na koty mogę Panu współczuć. Doświadczenie mi podpowiada, że nawet osoby neutralnie lub niechętnie nastawione do kotów, po mniej lub bardziej przypadkowym przyjęciu takiego pod dach, szybko dają się owinąć wokół jego pazurka. Czego ofiarą i ja się stałam. No, ale jak się takim nie dać?
Osoba, której nie odpowiadało moje zainteresowanie moim status iuris, jak Pan to ładnie określił, niewątpliwie była alergikiem. I nie na koty, a przynajmniej, nie tylko. Szczęśliwie było – minęło. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Pozdrawiam z zastanowieniem nad zawartością swojej szafki łazienkowej
p.s. szczęśliwie flakoniki z płynami, które są mi drogie, są raczej zakończone psiukaczem, co utrudniałoby ewentualną konsumpcję
julll -- 15.05.2008 - 19:41