myślę że kategorie należałoby w miarę mozliwości zobiektywizować, tzn. tego co
przeczytał jedną książke nie nazwałbym “świadomym”, gdyż jest on takim w
mniemaniu własnym a nie np. ogółu świadomych w danej materii, tylko sposobu za
bardzo nie znam na zobiektywizowanie, tym bardziej że naukowo nie badamy:)
dla mnie on byłby nieświadomym niekompetentem vel ignorantem
widze tu oczywiście pewna słabość wywodu spowodowaną brakiem obiektywnego rozsądzenia co jest kompetencją, jak ją zmierzyć itp., a może nie?
zastanawiam się
Prezes , Traktor, Redaktor
Panie Yayco
myślę że kategorie należałoby w miarę mozliwości zobiektywizować, tzn. tego co
przeczytał jedną książke nie nazwałbym “świadomym”, gdyż jest on takim w
mniemaniu własnym a nie np. ogółu świadomych w danej materii, tylko sposobu za
bardzo nie znam na zobiektywizowanie, tym bardziej że naukowo nie badamy:)
dla mnie on byłby nieświadomym niekompetentem vel ignorantem
widze tu oczywiście pewna słabość wywodu spowodowaną brakiem obiektywnego rozsądzenia co jest kompetencją, jak ją zmierzyć itp., a może nie?
zastanawiam się
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 14.05.2008 - 22:32