miałam odsypiać, ale nie da się, więc nadrobiłam tymczasem lekturę inskrypcji nowych.
Torba, kabel i ta woda kolońska, to już jest bardzo ładna średnia, Panie yayco. Nieprzeciętna.
Najwyraźniej coś nad Panem czuwało, żeby mógł nam Pan dziś o tym opowiadać. Co mnie cieszy.
A na brydża jestem niestety za głupia, bez żadnej kokieterii. Uczyli mnie grać w Norwegii, ale zrozumiałam tylko tyle, że to takie bardziej wysublimowane kierki. Później jeszcze sama próbowałam rozkminić o co w tym chodzi, zachęcona lekturą Chmielewskiej, ale ni cholery.
To przedkomputerowa rozrywka jest, tak sobie to tłumaczę.
Rany boskie,
miałam odsypiać, ale nie da się, więc nadrobiłam tymczasem lekturę inskrypcji nowych.
Torba, kabel i ta woda kolońska, to już jest bardzo ładna średnia, Panie yayco. Nieprzeciętna.
Najwyraźniej coś nad Panem czuwało, żeby mógł nam Pan dziś o tym opowiadać. Co mnie cieszy.
A na brydża jestem niestety za głupia, bez żadnej kokieterii. Uczyli mnie grać w Norwegii, ale zrozumiałam tylko tyle, że to takie bardziej wysublimowane kierki. Później jeszcze sama próbowałam rozkminić o co w tym chodzi, zachęcona lekturą Chmielewskiej, ale ni cholery.
To przedkomputerowa rozrywka jest, tak sobie to tłumaczę.
pozdrawiam