są owi, co im do głowy przychodzi zielona fala. Mnie by nie przyszła. Nienawyknięty jestem.
I nie śmiej się Pan z cudzego nadstatystycznego nieszczęścia.
Współczuć trzeba było i pocieszyć, że mogło być gorzej, bo mógł jego połknąć, tego papierosa.
A od tego to już na smętarz niedaleko.
Pozdrawiam refleksyjnie, bom się zmęczył niespodziewaną pracą fizyczną, od czego mnie myśl o upływie lat dopadła
A skąd, Panie Lorenzo,
są owi, co im do głowy przychodzi zielona fala. Mnie by nie przyszła. Nienawyknięty jestem.
I nie śmiej się Pan z cudzego nadstatystycznego nieszczęścia.
Współczuć trzeba było i pocieszyć, że mogło być gorzej, bo mógł jego połknąć, tego papierosa.
A od tego to już na smętarz niedaleko.
Pozdrawiam refleksyjnie, bom się zmęczył niespodziewaną pracą fizyczną, od czego mnie myśl o upływie lat dopadła
yayco -- 27.10.2008 - 19:49