ale to tak zawsze, gdy człowiek na trzech stołkach siedzi (bo jeszcze prowadziłem korespondencję z partnerem z Węgier, któremu musiałem nader ostrożnie słowa dobierać, jako że on język niemiecki tak bardziej z widzenia zna:-)
No i jeszcze te urocza wymiana zdań na blogu p. Mada.
A co do tych innych rozkładów, to ja mam takie dziwne, wynikające z doświadczenia, przyzwyczajenia przy impasach, że dama zazwyczaj bywa z dziesiątką. Nie mam pojęcia dlaczego, ale prawdopodobieństwo jest około 80%. I co to ma wspolnego ze statystycznymi rozkładami? Może sie to z jakims innym układem kompensuje?
A co do szachistów i brydżystów, to też mi statystycznie wynika, że dobrzy szachiści zazwyczaj bywaja także dobrymi brydżystami. Odwrotnie już niekoniecznie.
A co do wistów, to jeszcze trzeba partnera uświadomić, na czym one polegają:-)
Ja bardzo sorry, Panie Yayco,
ale to tak zawsze, gdy człowiek na trzech stołkach siedzi (bo jeszcze prowadziłem korespondencję z partnerem z Węgier, któremu musiałem nader ostrożnie słowa dobierać, jako że on język niemiecki tak bardziej z widzenia zna:-)
No i jeszcze te urocza wymiana zdań na blogu p. Mada.
A co do tych innych rozkładów, to ja mam takie dziwne, wynikające z doświadczenia, przyzwyczajenia przy impasach, że dama zazwyczaj bywa z dziesiątką. Nie mam pojęcia dlaczego, ale prawdopodobieństwo jest około 80%. I co to ma wspolnego ze statystycznymi rozkładami? Może sie to z jakims innym układem kompensuje?
A co do szachistów i brydżystów, to też mi statystycznie wynika, że dobrzy szachiści zazwyczaj bywaja także dobrymi brydżystami. Odwrotnie już niekoniecznie.
A co do wistów, to jeszcze trzeba partnera uświadomić, na czym one polegają:-)
Ukłony i przerwę na dojazd do domu ogłaszam
Lorenzo -- 27.10.2008 - 17:42