z tym nastrojem w brydżu to święta prawda jest. Ja znany bylem z tego, że wszystko ogrywałem, tylko najprostszej z gier -_trzy bez atu_ prawie nigdy. Fatum, cholera.
Jak grałem to cholerne trzy, to moi partnerzy zamykali oczy, albo wychodzili do łazienki.
Panie Lorenzo,
z tym nastrojem w brydżu to święta prawda jest. Ja znany bylem z tego, że wszystko ogrywałem, tylko najprostszej z gier -_trzy bez atu_ prawie nigdy. Fatum, cholera.
Jak grałem to cholerne trzy, to moi partnerzy zamykali oczy, albo wychodzili do łazienki.
Potem trzeba było straty odrabiać.
Pozdrowienia
yayco -- 27.10.2008 - 15:55