ja nie jestem fanem społeczeństwa obywatelskiego. Chyba nawet już o tym kiedyś pisałem.
Choć odczuwam dolegliwie jego brak. Może Pan to uznać za paradoks,
Może? To jest paradoks!
Mówią, że każdy mężczyzna ma pewien procet cech kobiecych, ale Pan to troche przesadza ;)
Tak, świadome sąsiedztwo, choć pamiętam takie w latach 80, na osiedlu gdzie z rodzicami mieszkałem. Wtedy to był rodzaj wspólnoty. Ale jednak chyba wymuszony przez napiete stosunki w kraju w ogóle.
Pozdrawiam też z widokiem na budowę
Co tam na jedną, na kilka budów!
???
ja nie jestem fanem społeczeństwa obywatelskiego. Chyba nawet już o tym kiedyś pisałem.
Choć odczuwam dolegliwie jego brak. Może Pan to uznać za paradoks,
Może? To jest paradoks!
Mówią, że każdy mężczyzna ma pewien procet cech kobiecych, ale Pan to troche przesadza ;)
Tak, świadome sąsiedztwo, choć pamiętam takie w latach 80, na osiedlu gdzie z rodzicami mieszkałem. Wtedy to był rodzaj wspólnoty. Ale jednak chyba wymuszony przez napiete stosunki w kraju w ogóle.
Pozdrawiam też z widokiem na budowę
RafalB -- 08.01.2009 - 22:35Co tam na jedną, na kilka budów!