Kiedyś ciężko chorowałem i przez dwa tygodnie z domu nie wychodziłem.
Odniosłem wrażenie wówczas, że nie tylko mnie, ale w ogolności wszystkich socjologów wytłukło, bo w kółko po telewizjach widziałem i po radiach słyszałem trzech, co to widać byli najbardziej odporni.
A jak wyzdrowiałem, to okazało się, że wszystko było w porządku. I że z tą odpornością, to chyba raczej odwrotnie.
Pozdrawiam zdrowotnie, choć jeszcze zarażam kropelkowo
To nie tylko, Panie Igło,
ludziów dotyczy.
Kiedyś ciężko chorowałem i przez dwa tygodnie z domu nie wychodziłem.
Odniosłem wrażenie wówczas, że nie tylko mnie, ale w ogolności wszystkich socjologów wytłukło, bo w kółko po telewizjach widziałem i po radiach słyszałem trzech, co to widać byli najbardziej odporni.
A jak wyzdrowiałem, to okazało się, że wszystko było w porządku. I że z tą odpornością, to chyba raczej odwrotnie.
Pozdrawiam zdrowotnie, choć jeszcze zarażam kropelkowo
yayco -- 09.01.2009 - 15:28