ja tam nic nie wiem o jego popularności, ale to może z powodu, że nie oglądam telewizora. Tak czy owak, coś słyszałem, że się chłopak chętnie lansuje jak, nie przymierzając, polityczna Doda. Tylko że lans a popularność to nie to samo, mam nadzieję.
Ciekawe jest, że jego podwładny zdążył się ponoć oburzyć, a tymczasem Radek taki słodki i zgodny?
Pewnie jego zdaniem dyplomacja polega na tym, że robić z siebie uśmiechniętego i zgodnego idiotę, bez względu na kontekst i miejsce, czy to Paryż czy Moskwa, co za różnica?
Hmm..
ja tam nic nie wiem o jego popularności, ale to może z powodu, że nie oglądam telewizora. Tak czy owak, coś słyszałem, że się chłopak chętnie lansuje jak, nie przymierzając, polityczna Doda. Tylko że lans a popularność to nie to samo, mam nadzieję.
Ciekawe jest, że jego podwładny zdążył się ponoć oburzyć, a tymczasem Radek taki słodki i zgodny?
Pewnie jego zdaniem dyplomacja polega na tym, że robić z siebie uśmiechniętego i zgodnego idiotę, bez względu na kontekst i miejsce, czy to Paryż czy Moskwa, co za różnica?
Wstyd.
s e r g i u s z -- 30.05.2009 - 22:14