Pani jak widzę wieczna optymistka;
“Zaletą Traktatu jest fakt, że jest on łatwiej modyfikowalny niż Konstytucja. A to już duży plus.”
Nie udało się z konstytucją to niech będzie chociaż traktat!
I od razu punktuje Pani jego pozytywy, z których wynika, że jeśli prawo łatwiej zmienić to lepiej. Niestabilność prawa dużym plusem?
Bardzo interesująca teza…
Zgadzam się z Panem, że pozbawienie Europejczyków prawa wyboru i ratyfikowanie Traktatu drogą parlamentarną jest farsą. I pogwałceniem idei demokracji.
Mój optymizm, wielce niepewny i nieśmiały wynika wlaśnie z faktu, że mamy do czynienia z innym aktem prawnym.
Francuskie i holenderskie Nie pozwoliło uniknąć stworzenia superpaństwa z flagą, hymnem i Konstytucją.
A Traktat jest tylko umową miedzypaństwową.
W przypadku narzucania aktu prawnego, zdecydowanym plusem jest łatwość jego modyfikacji.
Mam taka nadzieję:)
Panie Yasso
Pani jak widzę wieczna optymistka;
“Zaletą Traktatu jest fakt, że jest on łatwiej modyfikowalny niż Konstytucja. A to już duży plus.”
Nie udało się z konstytucją to niech będzie chociaż traktat!
I od razu punktuje Pani jego pozytywy, z których wynika, że jeśli prawo łatwiej zmienić to lepiej. Niestabilność prawa dużym plusem?
Bardzo interesująca teza…
Zgadzam się z Panem, że pozbawienie Europejczyków prawa wyboru i ratyfikowanie Traktatu drogą parlamentarną jest farsą. I pogwałceniem idei demokracji.
Mój optymizm, wielce niepewny i nieśmiały wynika wlaśnie z faktu, że mamy do czynienia z innym aktem prawnym.
Francuskie i holenderskie Nie pozwoliło uniknąć stworzenia superpaństwa z flagą, hymnem i Konstytucją.
A Traktat jest tylko umową miedzypaństwową.
W przypadku narzucania aktu prawnego, zdecydowanym plusem jest łatwość jego modyfikacji.
Mam taka nadzieję:)
Pozdrawiam serdecznie
Agawa (gość) -- 05.06.2009 - 08:37