Ja najbardziej w Panu cenię sposób, a jaki wciela Pan w czyn tolerancję. Można o tolerancji dużo mówić i to w sumie też jest fajne. Ale prawdziwie tolerancyjni stajemy się wówczas, kiedy zderzymy swoje wyobrażenia o tolerancji z prozą życia. Pana koncepcja mocno mi podchodzi; czuję podziw i tracę czucie.
-->Z. Szczęsny
Ja najbardziej w Panu cenię sposób, a jaki wciela Pan w czyn tolerancję. Można o tolerancji dużo mówić i to w sumie też jest fajne. Ale prawdziwie tolerancyjni stajemy się wówczas, kiedy zderzymy swoje wyobrażenia o tolerancji z prozą życia. Pana koncepcja mocno mi podchodzi; czuję podziw i tracę czucie.
referent Bulzacki (gość) -- 02.06.2009 - 13:21