Temat główny mnie wzruszył. Nie tylko ze względu na walory formalne. Nawet otworzyłem pawlacz, żeby pogłaskać worek.
A potem obejrzałem sobie w moim archiwum zdjęcie tej holenderko-indonezyjki, którą odwiedzałem w Bredzie…
Są rzeczy ważne, są rzeczy śmieszne i są rzeczy irytujące. Pisałem o tych ostatnich.
Yasso,
żeby nie było wątpliwości:
Temat główny mnie wzruszył. Nie tylko ze względu na walory formalne. Nawet otworzyłem pawlacz, żeby pogłaskać worek.
A potem obejrzałem sobie w moim archiwum zdjęcie tej holenderko-indonezyjki, którą odwiedzałem w Bredzie…
Są rzeczy ważne, są rzeczy śmieszne i są rzeczy irytujące. Pisałem o tych ostatnich.
merlot. (gość) -- 01.06.2009 - 15:27