Dodałbym, co pewnie spodobałoby się Wyrusowi: i zakładać własne szkoły.
Przy każdej nadarzającej się okazji trzeba wszelkich matołów w łeb walić (bez pardonu), jak to Pan Yassa w tekście czyni, a na codzień mrówczą robotę realizować, ziarenko po ziarenku, z pieczołowitością godną najbardziej skrupulatnych referentów, że tak powiem.
Pan Referent dobrze mówi
zostaje pisać swoje podręczniki
Dodałbym, co pewnie spodobałoby się Wyrusowi: i zakładać własne szkoły.
Przy każdej nadarzającej się okazji trzeba wszelkich matołów w łeb walić (bez pardonu), jak to Pan Yassa w tekście czyni, a na codzień mrówczą robotę realizować, ziarenko po ziarenku, z pieczołowitością godną najbardziej skrupulatnych referentów, że tak powiem.
s e r g i u s z -- 01.06.2009 - 14:19