Myli się Pan.
Słowo jest bodźcem takim samym jak jego brak, w określonej sytuacji.
Nie ma Pan również racji w przypadku sztućców.
Na, jak Pan to nazywa “strukturę normatywną duszy“ [pokreślenie moje] w o wiele większym stopniu wpływa warunkowanie emocjonalne niż rozumowe. Rozum jest w tym wypadku wtórny. Zresztą nie tylko w tym wypadku.
Pewnie moglibyśmy na ten temat pogadać gdyby Pan miał wiedzę wynikającą z (odtajnionych już) dokumentów na temat “badań” przeprowadzanych w “piwnicach” kompleksów wojskowych. To bardzo pouczająca wiedza. Nieco odbiegająca od przyjętych stereotypów naukowych w psychologii.
Co do intuicji… skąd Pan wie na czym się ona opiera? Przecież to intuicja. :)
Panie Jerzy
Myli się Pan.
Słowo jest bodźcem takim samym jak jego brak, w określonej sytuacji.
Nie ma Pan również racji w przypadku sztućców.
Na, jak Pan to nazywa “strukturę normatywną duszy“ [pokreślenie moje] w o wiele większym stopniu wpływa warunkowanie emocjonalne niż rozumowe. Rozum jest w tym wypadku wtórny. Zresztą nie tylko w tym wypadku.
Pewnie moglibyśmy na ten temat pogadać gdyby Pan miał wiedzę wynikającą z (odtajnionych już) dokumentów na temat “badań” przeprowadzanych w “piwnicach” kompleksów wojskowych. To bardzo pouczająca wiedza. Nieco odbiegająca od przyjętych stereotypów naukowych w psychologii.
Co do intuicji… skąd Pan wie na czym się ona opiera? Przecież to intuicja. :)
Serdeczności.
Magia -- 24.06.2009 - 18:55