Czy chodzi o mechanizm myślenia grupowego, kali doprowadził do fiaska akcji w Zatoce Świń i wybuchu Powstania Warszawskiego? Przecież to temat dla mikro socjologii, czyli nauki zajmującej się procesami w małych grupach. Psychologia nie zajmuje się procesami grupowymi. Psychologia zajmuje się wpływem tych procesów na jednostkę, ale to trochę co innego.
Jakiego wyjaśnienia psychologicznego oczekuje osa1230 i pani Magia na temat przytoczonych zdarzeń? Przecież to temat raczej dla socjologów, bo dane o osobowości bandytów bojowników są raczej skąpe. Co tu można wyjaśnić psychologicznie.
Natomiast moje poglądy nie są alogiczne, czy nielogiczne. One są niezgodne z tym, czego Panią w szkole uczyli. Niemniej tworzą spójny, logiczny i potwierdzony empirycznie system.
Rozwój koncepcji następuje poprzez eliminowanie błędów w niej zawartych. Gdy okazało się, że warunkowanie klasyczne nie tłumaczy całości zachowań ludzkich, Burrhus Frederic Skinner wprowadził warunkowanie instrumentalne. Gdy i to okazało się niewystarczające, Edward C. Tolman wprowadził zmienne pośredniczące. To wszystko odbywało się na gruncie bichewioryzmu. Tyle, że model SOR jest de facto przyznaniem się do klęski modelu SR. Gdyby bichewioryści ograniczyli się do emocji, to model SR działa.
Epigoni „czystych” szkół, którym teoria nie przeszkadza w praktyce mogą się zdarzać, tylko jaka jest ich skuteczność. Jak słyszę, że ktoś chodzi do psychologa już 10 lat i cały czas jest w trakcie terapii, to zastanawiam się czy psycholog/terapeuta jest oszustem czy durniem. Nie interesują mnie jego podstawy teoretyczne.
Pani G…!
Czy chodzi o mechanizm myślenia grupowego, kali doprowadził do fiaska akcji w Zatoce Świń i wybuchu Powstania Warszawskiego? Przecież to temat dla mikro socjologii, czyli nauki zajmującej się procesami w małych grupach. Psychologia nie zajmuje się procesami grupowymi. Psychologia zajmuje się wpływem tych procesów na jednostkę, ale to trochę co innego.
Jakiego wyjaśnienia psychologicznego oczekuje osa1230 i pani Magia na temat przytoczonych zdarzeń? Przecież to temat raczej dla socjologów, bo dane o osobowości
bandytówbojowników są raczej skąpe. Co tu można wyjaśnić psychologicznie.Natomiast moje poglądy nie są alogiczne, czy nielogiczne. One są niezgodne z tym, czego Panią w szkole uczyli. Niemniej tworzą spójny, logiczny i potwierdzony empirycznie system.
Rozwój koncepcji następuje poprzez eliminowanie błędów w niej zawartych. Gdy okazało się, że warunkowanie klasyczne nie tłumaczy całości zachowań ludzkich, Burrhus Frederic Skinner wprowadził warunkowanie instrumentalne. Gdy i to okazało się niewystarczające, Edward C. Tolman wprowadził zmienne pośredniczące. To wszystko odbywało się na gruncie bichewioryzmu. Tyle, że model SOR jest de facto przyznaniem się do klęski modelu SR. Gdyby bichewioryści ograniczyli się do emocji, to model SR działa.
Epigoni „czystych” szkół, którym teoria nie przeszkadza w praktyce mogą się zdarzać, tylko jaka jest ich skuteczność. Jak słyszę, że ktoś chodzi do psychologa już 10 lat i cały czas jest w trakcie terapii, to zastanawiam się czy psycholog/terapeuta jest oszustem czy durniem. Nie interesują mnie jego podstawy teoretyczne.
Pozdrawiam i czekam na druzgocącą krytykę. :)
Jerzy Maciejowski -- 25.06.2009 - 21:15