ja piszę z bólu, proszę Pana. Jak co poniektóry poeta, co ja go już nie pamiętam, jak on sę nazywa. I to jest tylko częściowo żart. Na dodatek nieśmieszny.
Ponadto niedaleko ode mnie grabią siano. Ja od tego kicham, więc proszę się nie obawiać, może Pan sobie pozwalać do woli.
Panie Lorenzo,
ja piszę z bólu, proszę Pana. Jak co poniektóry poeta, co ja go już nie pamiętam, jak on sę nazywa. I to jest tylko częściowo żart. Na dodatek nieśmieszny.
Ponadto niedaleko ode mnie grabią siano. Ja od tego kicham, więc proszę się nie obawiać, może Pan sobie pozwalać do woli.
Pozdrawiam lekko pokasłując
yayco -- 16.06.2008 - 11:27