pragnę jedynie zauważyć, że ten wątek nie ja pod swoją notką wprowadziłem.
O to że Pan sam określa swoje potrzeby, to chyba oczywiste.
Podobnie jak oczywiste jest to, że nie musi pan rozumieć wszystkiego, co chciałem napisać. Widać nie dołożyłem należytej staranności, skoro nie jest to zrozumiałe.
Podobnie nie musi Pan rozumieć młodych ludzi. Ani też nic sobie, specjalnie dla nich, przypominać. Tylko po to,żeby zrozumieć.
To nie jest kwestia obowiązku, tylko woli. Prywatnej. A ja jestem ostatnim, który będzie wkraczał w sferę cudzej prywatności.
Ale jak ktoś nie chce rozumieć, to niech nie narzeka, że nie rozumie, bo to śmieszne. Sobie, nie młodym wystawia cenzurkę.
Na wszelki wypadek zaznaczę, że forma stylistyczna jakiej użyłem, nie oznacza wcale, że Panu przypisuję jakiekolwiek przewiny. To tylko taka forma.
Panie Merlocie,
pragnę jedynie zauważyć, że ten wątek nie ja pod swoją notką wprowadziłem.
O to że Pan sam określa swoje potrzeby, to chyba oczywiste.
Podobnie jak oczywiste jest to, że nie musi pan rozumieć wszystkiego, co chciałem napisać. Widać nie dołożyłem należytej staranności, skoro nie jest to zrozumiałe.
Podobnie nie musi Pan rozumieć młodych ludzi. Ani też nic sobie, specjalnie dla nich, przypominać. Tylko po to,żeby zrozumieć.
To nie jest kwestia obowiązku, tylko woli. Prywatnej. A ja jestem ostatnim, który będzie wkraczał w sferę cudzej prywatności.
Ale jak ktoś nie chce rozumieć, to niech nie narzeka, że nie rozumie, bo to śmieszne. Sobie, nie młodym wystawia cenzurkę.
Na wszelki wypadek zaznaczę, że forma stylistyczna jakiej użyłem, nie oznacza wcale, że Panu przypisuję jakiekolwiek przewiny. To tylko taka forma.
Dobranoc Panu
yayco -- 20.06.2008 - 23:38