bo czytanie Pani w krew mi już weszło (tylko bez głupich dowcipów, Drodzy Komentatorzy, proszę).
A że Pani jest poniedziałkowa, to widać. Nie tylko Pani zresztą.
Pozdrawiam serdecznie i z nadzieją, że wtorek jednak przyjdzie
Mnie Pani nie musi wabić, Pani Gretchen,
bo czytanie Pani w krew mi już weszło (tylko bez głupich dowcipów, Drodzy Komentatorzy, proszę).
A że Pani jest poniedziałkowa, to widać. Nie tylko Pani zresztą.
Pozdrawiam serdecznie i z nadzieją, że wtorek jednak przyjdzie
Lorenzo -- 16.06.2008 - 15:34