Jak tu teraz rechotać z tego, o czym Pan pisze, skoro w mojej świadomości na zawsze juź będzie pewność, że Pańskie konstatacje czy przemyślenia związane są z taką ceną! To będzie boleć także i mnie. Z kolei przestać Pana czytać, to też żadna przyjemność. Widzi Pan, w co mnie Pan wpędza?
I na dodatek ta alergia. I jak tu nie wierzyć, że Polakom rola specjalna w historii została wyznaczona.
Pozdrawiam rozdarty i wcale nie rozbawiony, raczej współczujący (Panu i sobie). Świat jest jednak wredny, Panie Yayco Szanowny.
To straszne, co Pan napisał, Panie Yayco.
Jak tu teraz rechotać z tego, o czym Pan pisze, skoro w mojej świadomości na zawsze juź będzie pewność, że Pańskie konstatacje czy przemyślenia związane są z taką ceną! To będzie boleć także i mnie. Z kolei przestać Pana czytać, to też żadna przyjemność. Widzi Pan, w co mnie Pan wpędza?
I na dodatek ta alergia. I jak tu nie wierzyć, że Polakom rola specjalna w historii została wyznaczona.
Pozdrawiam rozdarty i wcale nie rozbawiony, raczej współczujący (Panu i sobie). Świat jest jednak wredny, Panie Yayco Szanowny.
Lorenzo -- 16.06.2008 - 12:13