sama do końca nie zauważyłam, co też napisałam a propos Izraela – wydawało mi się, że mogłam pojechać z jakąś bzdurą, wymagającą korekty… Ale mniejsza z tym.
Bobry mieszkają w Bobrujsku i przylepiają znaczki.
Co do postu, plus dodatkowe wyjaśnienia telfoniczne, to uważam go za przejrzysty i zrozumiały. Jako człowiek prosty niczym Igła, wyrażam zadowolenie.
No i podziw nad Twoim przygotowaniem merytorycznym. Wydaje mi się, że uwaga o głupich zaprzańcach to trochę za mało, żeby powalić publiczność na kolana…
Ależ nie,
sama do końca nie zauważyłam, co też napisałam a propos Izraela – wydawało mi się, że mogłam pojechać z jakąś bzdurą, wymagającą korekty… Ale mniejsza z tym.
Bobry mieszkają w Bobrujsku i przylepiają znaczki.
Co do postu, plus dodatkowe wyjaśnienia telfoniczne, to uważam go za przejrzysty i zrozumiały. Jako człowiek prosty niczym Igła, wyrażam zadowolenie.
No i podziw nad Twoim przygotowaniem merytorycznym. Wydaje mi się, że uwaga o głupich zaprzańcach to trochę za mało, żeby powalić publiczność na kolana…
pozdro