Magia insynuuje, że analizy HADCRUT, GISSTEMP czy inne podobne maja na celu dokładne odwzorowanie temperatur w określonych rejonach planety.
Tymczasem analizy te nie mają takiego celu.
Analizy te mają za to dużo powiedzieć o trendzie zmian. I faktycznie mogą pokazać, czy temperatura w jakimś (stosunkowo dużym) regionie rośnie czy maleje.
Nie ma znaczenia, dla wyznaczenia trendu w Europe, czy w Polsce będzie jedna czy dwie czy nawet więcej stacji pomiarowych, bo nikt z analiz tych nie ma zamiaru dowiadywać się jaka była temperatura ani Suwałkach ani w Szczecinie, ani nawet jaka w Polsce była. Istotne jest tylko czy w skali kontynentu i ewentualnie jego rozległych regionów (np. basen morza Śródziemnego) temperatura rośnie czy maleje i ile dokładnie te zmiany wynoszą. I do tego nie ma znaczenia, czy baza pomiarowa to -10 stopni czy -1. A nawet – co pokazałem w linku kilka akapitów wcześniej – wybranie cieplejszej bazy skutkuje wyliczeniem nieco niższego wzrostu (czytaj: obszary chłodniejsze ocieplają się szybciej niż cieplejsze) – dokładnie na przekór denialistom – czyli faktycznie – półgłupiej gawiedzi !
@All
Dla wyjaśnienia.
Magia insynuuje, że analizy HADCRUT, GISSTEMP czy inne podobne maja na celu dokładne odwzorowanie temperatur w określonych rejonach planety.
Tymczasem analizy te nie mają takiego celu.
Analizy te mają za to dużo powiedzieć o trendzie zmian. I faktycznie mogą pokazać, czy temperatura w jakimś (stosunkowo dużym) regionie rośnie czy maleje.
Nie ma znaczenia, dla wyznaczenia trendu w Europe, czy w Polsce będzie jedna czy dwie czy nawet więcej stacji pomiarowych, bo nikt z analiz tych nie ma zamiaru dowiadywać się jaka była temperatura ani Suwałkach ani w Szczecinie, ani nawet jaka w Polsce była. Istotne jest tylko czy w skali kontynentu i ewentualnie jego rozległych regionów (np. basen morza Śródziemnego) temperatura rośnie czy maleje i ile dokładnie te zmiany wynoszą. I do tego nie ma znaczenia, czy baza pomiarowa to -10 stopni czy -1. A nawet – co pokazałem w linku kilka akapitów wcześniej – wybranie cieplejszej bazy skutkuje wyliczeniem nieco niższego wzrostu (czytaj: obszary chłodniejsze ocieplają się szybciej niż cieplejsze) – dokładnie na przekór denialistom – czyli faktycznie – półgłupiej gawiedzi !
I tyle na definitywne odchodne.
Zbigniew P. Szczęsny -- 07.02.2010 - 00:45