“znana jest we świecie nasza tajna kolaboracja przeciwko mądrości ludowej” – czy jakoś tak, nie chce mi się przeprowadzać kwerendy… Sens oddałam.
Lata płyną, ciągle tylko dom lub praca,
Odwiedziny cioci Hani albo wnuków,
Aż tu nagle moja wczesna młodość wraca,
Piękna młodość, pełna bimbru, dup i huku.
Ktoś nacisnął wsteczny bieg starego kina,
Cofnął taśmę, wystartował i przyśpiesza:
Znowu pragnie się wyzwolić Ukraina,
Znowu próbuje się zjednoczyć Wielka Rzesza,
Znów w Warszawie zjawia się niemiecki kanclerz,
A Warszawa nie uważa znów za gafę,
Że symbol jego ma bojowy pancerz,
Czarne krzyże i firmowy znak Luftwaffe. (...)
Rany boskie...
“znana jest we świecie nasza tajna kolaboracja przeciwko mądrości ludowej” – czy jakoś tak, nie chce mi się przeprowadzać kwerendy… Sens oddałam.
Lata płyną, ciągle tylko dom lub praca,
Odwiedziny cioci Hani albo wnuków,
Aż tu nagle moja wczesna młodość wraca,
Piękna młodość, pełna bimbru, dup i huku.
Ktoś nacisnął wsteczny bieg starego kina,
Cofnął taśmę, wystartował i przyśpiesza:
Znowu pragnie się wyzwolić Ukraina,
Znowu próbuje się zjednoczyć Wielka Rzesza,
Znów w Warszawie zjawia się niemiecki kanclerz,
A Warszawa nie uważa znów za gafę,
Że symbol jego ma bojowy pancerz,
Czarne krzyże i firmowy znak Luftwaffe. (...)
Andrzej Waligórski