Powtórka z efektu Carringtona nie jest niemożliwa. Zdarzyło się raz (przynajmniej o tym “razie” wiemy z całą pewnością), może zdarzyć się i drugi.
Przepowiednie NASA z 2006 mówiły o dość gwałtownym przebiegu 24 cyklu słonecznego. Przeciwnicy tych przepowiedni kontentują się prawie już dwuletnim zanikiem aktywności słonecznej, porównując ją do powrotu minimum Maudera.
Jednakże dopiero teraz powinna nastąpić wzrostowa fala aktywności słonecznej. Jak będzie – zobaczymy. Wiele zależy od polaryzacji pól magnetycznych Słońca i pola Ziemi oraz od tego czy do rozbłysku klasy X dołączy CME.
Może to i herezja, co powiem – ale moim zdaniem Majowie mieli większe pojęcie polach magnetycznych Słońca i zmianach ich polaryzacji niż my teraz (w oficjalnej heliofizyce; o tym co się dzieje w tajnych ośrodkach badawczych jeden Bóg raczy wiedzieć :).
Herezja druga, to jakieś wewnętrzne przekonanie, że “Ci, którzy wiedzą więcej” przygotowują się do takiej ewentualności. Po cichu.
Lagriffe
Przepraszam, musiałam troszkę ochłonąć. :)
Powtórka z efektu Carringtona nie jest niemożliwa. Zdarzyło się raz (przynajmniej o tym “razie” wiemy z całą pewnością), może zdarzyć się i drugi.
Przepowiednie NASA z 2006 mówiły o dość gwałtownym przebiegu 24 cyklu słonecznego. Przeciwnicy tych przepowiedni kontentują się prawie już dwuletnim zanikiem aktywności słonecznej, porównując ją do powrotu minimum Maudera.
Jednakże dopiero teraz powinna nastąpić wzrostowa fala aktywności słonecznej. Jak będzie – zobaczymy. Wiele zależy od polaryzacji pól magnetycznych Słońca i pola Ziemi oraz od tego czy do rozbłysku klasy X dołączy CME.
Może to i herezja, co powiem – ale moim zdaniem Majowie mieli większe pojęcie polach magnetycznych Słońca i zmianach ich polaryzacji niż my teraz (w oficjalnej heliofizyce; o tym co się dzieje w tajnych ośrodkach badawczych jeden Bóg raczy wiedzieć :).
Herezja druga, to jakieś wewnętrzne przekonanie, że “Ci, którzy wiedzą więcej” przygotowują się do takiej ewentualności. Po cichu.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Magia -- 08.02.2010 - 16:10