Też widziałem takie coś ostatnio w jednym eleganckim sklepie, ale na człowieku, to chyba ze czterdzieści lat temu. Mój dziadek miał taką w buraczkowym kolorze z aksamitnym wykończeniem.
Teraz się będę zastanawiał, skąd u mazowieckiego drogowca, z podstawowym wykształceniem, takie coś się wzięło…
To jest dopiero prawdziwa zagadka przyrody, bo z cygar to dziadek sporty palił, zanim go w końcu śmiertelna astma nie dopadła. A a z lepszych alkoholi, to samodzielnie dobierany sokiem malinowym spirytus preferował...
Ja to tak dla
jaj, że tak się kolokwialnie wyrażę.
Też widziałem takie coś ostatnio w jednym eleganckim sklepie, ale na człowieku, to chyba ze czterdzieści lat temu. Mój dziadek miał taką w buraczkowym kolorze z aksamitnym wykończeniem.
Teraz się będę zastanawiał, skąd u mazowieckiego drogowca, z podstawowym wykształceniem, takie coś się wzięło…
To jest dopiero prawdziwa zagadka przyrody, bo z cygar to dziadek sporty palił, zanim go w końcu śmiertelna astma nie dopadła. A a z lepszych alkoholi, to samodzielnie dobierany sokiem malinowym spirytus preferował...
yayco -- 15.02.2008 - 17:46