Pierwszy przypadek to mój dziadek. No, on był maniakalny i obrzydliwy z tym, kiedyś w mojej obecności zaczął krzyczeć, że oni znów się panoszą, bo nie ma Hitlera… przedwojenny wojskowy, żołnierz AK i powstaniec Warszawski, żeby było śmieszniej. Urodził się w Janowie Sokólskim przed pierwszą wojną, gdzie też była chyba wtedy polska mniejszość. Czyli socjalizacja, zapewne. Moja mama podjęła właśnie tę decyzję przeciw stereotypowi, o której Pan pisze. Antysemityzmu nie znosi organicznie.
Och, i oczywiście dziadek był przekonany, że mój tata jest Żydem.
Drugi przypadek jest mniej drastyczny, ale bardziej bolesny, bo dotyczy dosyć bliskiego mi człowieka. Inteligentnego i sympatycznego, ale jak zasunie czasem wypowiedź w temacie, to ręce opadają. Kłóciłam się z nim parę razy, np. o wyjazdy z Dworca Gdańskiego, ale najczęściej po prostu nie podejmuję wątku. Chyba mam umiarkowany temperament polemiczny, zwłaszcza, kiedy wiem, że beton nie drgnie ani o milimetr. A jak mówię, że np. Anne Applebaum napisała o gułagach, to słyszę: w każdym stadzie może się znaleźć biała owca.
Zetknęłam się
z antysemityzmem dwa razy.
Pierwszy przypadek to mój dziadek. No, on był maniakalny i obrzydliwy z tym, kiedyś w mojej obecności zaczął krzyczeć, że oni znów się panoszą, bo nie ma Hitlera… przedwojenny wojskowy, żołnierz AK i powstaniec Warszawski, żeby było śmieszniej. Urodził się w Janowie Sokólskim przed pierwszą wojną, gdzie też była chyba wtedy polska mniejszość. Czyli socjalizacja, zapewne. Moja mama podjęła właśnie tę decyzję przeciw stereotypowi, o której Pan pisze. Antysemityzmu nie znosi organicznie.
Och, i oczywiście dziadek był przekonany, że mój tata jest Żydem.
Drugi przypadek jest mniej drastyczny, ale bardziej bolesny, bo dotyczy dosyć bliskiego mi człowieka. Inteligentnego i sympatycznego, ale jak zasunie czasem wypowiedź w temacie, to ręce opadają. Kłóciłam się z nim parę razy, np. o wyjazdy z Dworca Gdańskiego, ale najczęściej po prostu nie podejmuję wątku. Chyba mam umiarkowany temperament polemiczny, zwłaszcza, kiedy wiem, że beton nie drgnie ani o milimetr. A jak mówię, że np. Anne Applebaum napisała o gułagach, to słyszę: w każdym stadzie może się znaleźć biała owca.
No i co pan możesz. Nic pan nie możesz.
Mazel Tov