Chowałem się w dzieciństwie z Żydziakami, tak się mówiło i nie widzę w tym nic złego.
Słuchałem takich samych, zapewne, ierszyków, dowcipów i opowiastek jak pan Yayco, i je powtarzałem i nie widzę w tym nic złego.
Bo dla mnie Żyd, to współrodak i kolega z podwórka, z którym mogę się we wtorek lubić a w piątek wyzywać.
I nagle wchodzi w to władza.
Pare lat temu szedłem se przez Szeroką w Krakowie i policja obstawiła ją kordonem i parkanami bo musieli pilnować bandy izraelskiej gównażeri, która zachowywała się jak kibole obcej drużyny.
I miałem ochotę dać paru z nich w morde.
To proste jest, bo emocjonalne i plemienne.
I dla mnie normalne.
Streotypy, Żydzi i takie tam
Chowałem się w dzieciństwie z Żydziakami, tak się mówiło i nie widzę w tym nic złego.
Słuchałem takich samych, zapewne, ierszyków, dowcipów i opowiastek jak pan Yayco, i je powtarzałem i nie widzę w tym nic złego.
Bo dla mnie Żyd, to współrodak i kolega z podwórka, z którym mogę się we wtorek lubić a w piątek wyzywać.
I nagle wchodzi w to władza.
Pare lat temu szedłem se przez Szeroką w Krakowie i policja obstawiła ją kordonem i parkanami bo musieli pilnować bandy izraelskiej gównażeri, która zachowywała się jak kibole obcej drużyny.
I miałem ochotę dać paru z nich w morde.
To proste jest, bo emocjonalne i plemienne.
Igła -- 22.10.2008 - 21:25I dla mnie normalne.