przypomniał mi się ładny cytat. Ale jest długi, więc z pamięci nie mogę, a moja biblioteka została w Warszawie. Złożyłam zamówienie osłu i czekam, aż mi ściągnie zamówioną książkę. Na razie się leni :)
Panie Mindrunnerze,
dziś rano, jak się minęliśmy, to byłam naprawdę dead. Wstałam i nie zapalając światła nalałam sobie wody. Obok szklanki.
Ja nie rozumiem koncepcji kawy jako takiej. Piję ją czasem w pracy, jak już naprawdę zasypiam. Z mlekiem i cukrem oczywiście, ot taka ze mnie baba :)
pozdrawiam z błogą myślą, że jutro zadzwoni dopiero o 10…
Gretchen,
przypomniał mi się ładny cytat. Ale jest długi, więc z pamięci nie mogę, a moja biblioteka została w Warszawie. Złożyłam zamówienie osłu i czekam, aż mi ściągnie zamówioną książkę. Na razie się leni :)
Panie Mindrunnerze,
dziś rano, jak się minęliśmy, to byłam naprawdę dead. Wstałam i nie zapalając światła nalałam sobie wody. Obok szklanki.
Ja nie rozumiem koncepcji kawy jako takiej. Piję ją czasem w pracy, jak już naprawdę zasypiam. Z mlekiem i cukrem oczywiście, ot taka ze mnie baba :)
pozdrawiam z błogą myślą, że jutro zadzwoni dopiero o 10…