pozwoli Pan, że pokrótce, ale za to według hierarchii.
Po pierwsze i najważniejsze, proszę moje wyrazy uszanowania żonie swojej służyć i zapewnić, że przepraszam za to Pana siedzenie po nocy.
Po drugie, ale to po cichu, to nie jest tak, że Pan się późno kładzie. Pan za rano wstaje. Choć z drugiej strony, Pan już dawno będzie po fajrancie, aja będę zasuwał. Bo ja dziś o trzeciej po południu zaczynam. Szlag…
Po trzecie, to ta historia chyba jeszcze trochę poczeka. W lecie przyszłego roku będę obchodził ćwierćwiecze, to może. A może wcześniej. Bo chodzi mi po głowie tekst o tym jak to kilka razy z głupoty bym życie postradał, ale mnie Opatrzność zachowała. Może w okolicach listopada bym to napisał? Nie wiem, bo cierpię na uporczywy brak motywacji.
Panie Mindrunnerze,
pozwoli Pan, że pokrótce, ale za to według hierarchii.
Po pierwsze i najważniejsze, proszę moje wyrazy uszanowania żonie swojej służyć i zapewnić, że przepraszam za to Pana siedzenie po nocy.
Po drugie, ale to po cichu, to nie jest tak, że Pan się późno kładzie. Pan za rano wstaje. Choć z drugiej strony, Pan już dawno będzie po fajrancie, aja będę zasuwał. Bo ja dziś o trzeciej po południu zaczynam. Szlag…
Po trzecie, to ta historia chyba jeszcze trochę poczeka. W lecie przyszłego roku będę obchodził ćwierćwiecze, to może. A może wcześniej. Bo chodzi mi po głowie tekst o tym jak to kilka razy z głupoty bym życie postradał, ale mnie Opatrzność zachowała. Może w okolicach listopada bym to napisał? Nie wiem, bo cierpię na uporczywy brak motywacji.
Pozdrawiam Pana serdecznie
yayco -- 22.10.2008 - 10:37