Pisałam już o tym milion razy, milion pierwszy wyżej.
Milion drugi chwilowo nie nastąpi.
Oczywiście, że myślałam o odejściu mniej więcej w marcu, to nie jest dla nikogo tajemnicą. Podobnie jak powody, dla których zostałam.
Tylko co z tego ma wynikać dla naszej, jakże miłej, pogawędki?
I jeszcze jedno.
Ja nie mówię o spisku, nie przesadzajmy, ja mówię o braku najzwyczajniejszej przyzwoitości.
Wielce Szanowny Panie JackuKa
Pisałam już o tym milion razy, milion pierwszy wyżej.
Milion drugi chwilowo nie nastąpi.
Oczywiście, że myślałam o odejściu mniej więcej w marcu, to nie jest dla nikogo tajemnicą. Podobnie jak powody, dla których zostałam.
Tylko co z tego ma wynikać dla naszej, jakże miłej, pogawędki?
I jeszcze jedno.
Ja nie mówię o spisku, nie przesadzajmy, ja mówię o braku najzwyczajniejszej przyzwoitości.
Udanego poniedziałku. Bardzo udanego.
Gretchen -- 22.02.2010 - 13:09