Z mojego punktu widzenia, Nicpoń wie tyle samo o uzależnieniach, co np. o życiu średniowiecznych chłopów.
Z punktu widzenia Nicponia, zna się on doskonale na obydwu tych zagadnieniach, a także na wielu innych. Skąd się zna? Ponieważ się zna. Czuje wiatr w skrzydle. Wiedzący immanentny.
Wiedza, nazwijmy to umownie, książkowa, ma zastosowanie o tyle, o ile zgadza się z empirycznym doświadczeniem Nicponia.
Osobiście skłaniam więc głowę przed jego doświadczeniem i Tobie, bażancie, doradzam to samo.
Dajcie spokój,
ta dyskusja jest bezcelowa.
Posługujecie się po prostu odmienną metodologią.
Z mojego punktu widzenia, Nicpoń wie tyle samo o uzależnieniach, co np. o życiu średniowiecznych chłopów.
Z punktu widzenia Nicponia, zna się on doskonale na obydwu tych zagadnieniach, a także na wielu innych. Skąd się zna? Ponieważ się zna. Czuje wiatr w skrzydle. Wiedzący immanentny.
Wiedza, nazwijmy to umownie, książkowa, ma zastosowanie o tyle, o ile zgadza się z empirycznym doświadczeniem Nicponia.
Osobiście skłaniam więc głowę przed jego doświadczeniem i Tobie, bażancie, doradzam to samo.