tylko, że teina i nikotyna zmieniają organizm w sposób dość łagodny, a internet należy do innej kategorii zjawisk.
Trzeba by pogadać z jakimś alkoholikiem. Do tego, na szczęście, nie wykazuję najmniejszych wprost skłonności. ;) Pić lubię, ale mogę nie pić, ganz egal.
C2H5OH i narkotyki (pomijając pierdoły typu trawka) to jest jednak trochę inna jazda.
Ja mam charakter rozmiękczony, że tak powiem – świadomie ;) w razie czego jestem w stanie go przywrócić do porządku.
Ale masa ludzi jakoś nie potrafi, albo potrafi, ale wyłącznie ze wsparciem typu Gretchen.
Odczuwam,
tylko, że teina i nikotyna zmieniają organizm w sposób dość łagodny, a internet należy do innej kategorii zjawisk.
Trzeba by pogadać z jakimś alkoholikiem. Do tego, na szczęście, nie wykazuję najmniejszych wprost skłonności. ;) Pić lubię, ale mogę nie pić, ganz egal.
C2H5OH i narkotyki (pomijając pierdoły typu trawka) to jest jednak trochę inna jazda.
Ja mam charakter rozmiękczony, że tak powiem – świadomie ;) w razie czego jestem w stanie go przywrócić do porządku.
Ale masa ludzi jakoś nie potrafi, albo potrafi, ale wyłącznie ze wsparciem typu Gretchen.